Serdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy „Stacja Warszawa” – Dworzec Centralny w obiektywie Szymona Springera.
Wernisaż odbędzie się 27 czerwca o godzinie 16:00 w Elektrycznym Zespole Trakcyjnym EW51 (E91) Stacji Muzeum.
Opis wystawy:
50-letni dworzec wciąż może zachwycać i uwodzić obiektyw. Szymon Springer, podróżnik
i miłośnik fotografii, uchwycił jego unikalną atmosferę i głębię architektury. Serią czarno-białych zdjęć pokazał złożoność struktury tego miejsca, a także oddał specyficzny charakter największej stacji kolejowej w Polsce.
Zapraszamy w fotograficzną podróż po miejscu, w którym nieustannie krzyżują się drogi.
Szymon Springer o swoim projekcie:
Seria czarno-białych fotografii zatytułowana „Stacja Warszawa” stanowi eksplorację unikalnej atmosfery i charakteru Stacji PKP w Warszawie.
Na zdjęciach uchwyciłem różne aspekty życia stacji, od tętniącej energii tłumu oczekującego na pociąg, po momenty melancholii podróżnych, wpatrujących się w nieskończoność torów.
Poprzez ograniczenie palety barw, stworzyłem fotografie podkreślające wyraziste linie architektoniczne, cienie, tekstury i detale, co nadaje kompozycjom silne wrażenie głębi.
To nie tylko zbiór fotografii dokumentalnych, ale także artystyczna podróż w głąb złożonej struktury tego miejsca, gdzie współczesność splata się z historią, a dynamiczne życie spotyka stateczną melancholię.
Dworzec Centralny
od kilku lat nosi imię Stanisława Moniuszki.
Położony w sercu miasta, największy w Warszawie węzeł przesiadkowy, wita podróżnych
z mniej lub bardziej odległych zakątków kraju i Europy, modernistyczną architekturą.
Zrealizowany jako ósma z kolei koncepcja Arseniusza Romanowicza, który wraz z Piotrem Szymaniakiem wygrał konkurs na jego projekt ponad ćwierć wieku wcześniej, zadziwiał szeregiem nowoczesnych rozwiązań. Hala dworowa była wówczas wizytówką stolicy.
Za koncepcję estetyczną i funkcjonalną zdobył tytuł Mistera Warszawy 1975 roku. Nazwany przez szwajcarskiego architekta, krytyka i historyka sztuki Wernera Hubera, „perłą na szynach” Dworzec Warszawa Centralna wciąż „deklasuje krewnych z Zachodu” oraz przyciąga oko
i obiektyw.